Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Sob 10:29, 17 Cze 2017    Temat postu: ssaa

Mezczyzna wstal i delikatnie pociagnal ja za soba tak pewnie, jakby byla na smyczy i w kajdanach. Te same oczy, ktore sledzily ja caly wieczor, teraz sledzily jej wyjscie. Niektore z mijajacych niewolnic syczaly na nia, ale Francuz uciszal je twardym spojrzeniem. Lindsay poczula sie nagle jednoczesnie triumfujaco i absurdalnie, w koncu juz niemal zwyciezyla, niemal dokonala tego nad czym pracowala od kilku miesiecy.

Czekajac az parkingowy przyprowadzi jego samochod, Renaud zasmial sie nagle krotko i odwrocil twarza do swej towarzyszki.- Jestes tak apetycznym malym kaskiem, ze zapomnialem spytac cie o imie.

-M...moje imie?- Wyjakala zapytana, niepokojac sie ze jesli zdradzi mu swoje imie i uslyszy jak je wymawia, caly wysilek tylu tygodni przepadnie. Czy ona naprawde w ogole zaczela zblizac sie do triumfu?

-Znasz moje- Argumentowal.- Nie podasz mi swojego?


Powered by phpBB